Być jak WIM HOF!



Biega boso po śniegu, pływa pod lodem, a oprócz tego dwadzieścia jeden razy bije rekord Guinessa. Czytasz dalej? Wim "ice man" Hof przebiega maratony przy temperaturze -20⁰C, organizuje kilkuset osobowe wyścigi biegaczy po lodzie i zdobywa Kilimandżaro. Dokonuje tego, mając na sobie tylko szorty. Bije także rekordy najdłuższego zanurzenia w lodzie, w którym wytrzymuje prawie dwie godziny. Temperatura jego ciała pozostaje wówczas niezmienna. Ale to nie wszystko. Wim radzi sobie w każdych warunkach, także na pustyniach. W przeszłości ukończył maraton w Namibii, podczas którego nic nie pił. Wyobrażasz sobie przebiec kilometr w 40⁰C upale i nie wziąć łyka wody? Nie przygotowuje się do tego wszystkiego szczególnie. Twierdzi, że Ty też jesteś w stanie tego wszystkiego dokonać. Dowodzi, że to kwestia kontroli umysłu nad ciałem.
Zmieniłem sposób oddychania. W ciągu zaledwie kilku miesięcy byłem w stanie zgromadzić tyle tlenu, że mogłem pozostawać pod lodem od pięciu do siedmiu minut bez oddychania. Nauczyłem się oddychać inaczej. To świetne uczucie.

Hof zaczął od medytacji tummo, która jest zwyczajem religijnym buddyzmu tybetańskiego. Praktykujący ją jogini, są wstanie wygenerować odpowiednią ilość ciepła, aby wysuszyć mokre szaty na gołym ciele (siedząc na mrozie). Potrafią żyć w skrajnie nieprzyjaznych warunkach zimna i doświadczać błogości (zachęcam do zgłębienia tematu tummo). Lecimy dalej!
Aby stać się uczniem Wima trzeba zapisać się na szkolenie. W różnych krajach, odpowiedzialni są za to instruktorzy Wim Hof Method. W trakcie treningów kładzie się nacisk na oddychanie, aspekt mentalny i stopniową adaptację zimna. W Polsce kursy organizowane są w górach. Niektórzy po przeszkoleniu wchodzą na Śnieżkę w samych spodenkach. Czy warto wydać na to 1200 euro? Decyzja należy do Ciebie!☺
Ice man twierdzi, że praktykujący jego technikę, mogą mieć kontrolę nad szczęściem, siłą i zdrowiem. Psychiczna kontrola nad ciałem pozwoliła mu dokonać nadludzkich czynów. Człowieka lodu umieszczano kilkukrotnie w laboratoriach i na jego żądanie, aplikowano mu bakterie. Domyślasz się pewnie jaki był tego efekt - był wstanie unieszkodliwić je w swoim ciele. 
Warto śledzić poczynania tego człowieka! 
And remember - "breath motherfucker" Wim Hof.

To be continued,

RoczniakJ. 
 
 

 




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mastro Defence System

MDS Czechy!

Radek "The machine" Paczuski - rozmowa