Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2019

Underground Swim - wywiad z Krzysztofem Gajewskim!

Obraz
Underground Swim - wywiad z Krzysztofem Gajewskim! Mój dzisiejszy bohater zafascynował się pływaniem dopiero w wieku dwudziestu paru lat. Mowa o Krzysztofie Gajewskim, którego motto brzmi: "pływanie bez piany". Przez ten czas zdążył zdobyć koronę jezior Polski (127 km niemal ciągłego pływania), zrealizował Ice Combo (2 razy 1000 m. w wodzie o temp. 0͒C) oraz jako pierwszy Polak przepłynął 24 godzinny maraton pływacki. To tylko niektóre z jego osiągnięć. Jak sam mówi, na otwartych wodach czuje się wolny. Dziś opowie nam o niesamowitej inicjatywie, jaką jest Underground Swim. Zapraszam.  (Fot. Archiwum prywatne – Krzysztof Gajewski) JAKUB ROCZNIAK: Czy jest Pan bardziej pływakiem długodystansowym, czy lodowym? KRZYSZTOF GAJEWSKI: Obecnie skupiłem się na pływaniu długodystansowym. Przygotowuję się do ataku na rekord świata w pływaniu ciągłym (170 km). Przepływam około 110km tygodniowo, co zajmuje mi mniej więcej 30-40 godzin. Pokonywanie tak długiego dysta

Wywiad z Leszkiem Naziemcem - pływakiem lodowym!

Obraz
Wywiad z Leszkiem Naziemcem – lodowym pływakiem! Stało się! Myślałem, myślałem i wymyśliłem.. Rozpoczynam nową serię - wywiady z nadludźmi. Moim bohaterem jest dziś Leszek Naziemiec. Pływak zimowy, który zaliczył Ice mile w Arktyce oraz zdobył Antarktydę. Ostatniego wyczynu dokonał w listopadzie, zeszłego roku. Pokonał wówczas 1 kilometr (40 basenów) w wodzie o temperaturze minus 1.2°C. Pan Leszek zgodził się opowiedzieć nam swoją historię. Wejdźmy razem w jego zimny świat. Zapraszam. (fot. T. Woźniczka.) JAKUB ROCZNIAK: Jak zaczęła się Pańska przygoda z zimną wodą? LESZEK NAZIEMIEC: Zacząłem od biegania maratonów w Czechach. To właśnie tam zapoznawałem się z zimowym pływaniem. Zobaczyłem kilkadziesiąt ludzi ścigających się w rzece w Ołomuńcu zimą. Przeżyłem szok. W 2007 roku zadebiutowałem w Pucharze Czech w jaskini Punkva na dytansie 300 m. Już wtedy wiedziałem, że to mój sport. Potem regularnie startowałem

A Ty co? Medytujesz? "he, he"

Obraz
Zasiadłem pod gabinetem laryngologa. Wąski korytarz z kilkoma drewnianymi krzesłami. Jest tu prawie kompletna cisza. Daleko w tle gra chyba radio, ale ledwo je słychać. Piguła na wstępie oznajmia mi, że jest opóźnienie. Wspaniale, myślę sobie. Patrzę po ludziach. Dwie kobitki w średnim wieku przede mną. Obie siedzą w smartfonach. I pach, refleksja. Pierwszy krok do medytacji - schowaj telefon . Wybrałem jak zwykle najbardziej strategiczne miejsce na sali, zamknąłem oczy i sobie oddycham. Wolno i głęboko. Co jakiś czas nachodzi mnie myśl - czy to już medytacja? Minimalnie się wtedy wkurzam, ale walczę dalej.  Kontynuuję oddychanie.. kolejna refleksja.  Niekwestionowaną częścią medytacji jest ćwiczenie cierpliwości .  Jeżeli praktykujesz, to już to zapewne wiesz. Chyba, że jesteś na wyższym poziomie mnisiego wtajemniczenia.. Wtedy koniecznie daj mi znać. Dyskutujmy, chętnie przyjmę Twoje rady. Antoni de Saint Exupery zwykł mawiać - "Nie trać nigdy cierpliwości, to jest o

Breathe II

Obraz
Wstęp Wielu z nas marzy by być najlepszą wersją siebie. Stać się mistrzem własnego życia. Panować nad emocjami, zarządzać negatywnymi myślami i w pełni wykorzystywać swój potencjał twórczy. Przezwyciężać lęki, zaburzenia. Być głęboko zrelaksowanym. Czy jest to nieosiągalne? Mówi się, że kreatywne dusze mają skłonność do używek. Z Encyklopedii polskiej psychodelii dowiedzieć się można, że na haju tworzyli na przykład Słowacki, Mickiewicz czy Witkiewicz. Faszerowali się odpowiednio - opium, alkoholem i meskaliną. Tylko po co? Jest przecież dużo tańszy i zdrowszy sposób na odczuwanie błogostanu - medytacja. Notabene, szkoda że Panowie nie mieli okazji czytać mojego bloga, może żyli by dłużej. Ale do rzeczy! Dziś postaram się przybliżyć nieco temat kontemplacji, bazując na doświadczeniu duchowych przywódców tego świata i swoich. Jak medytować? To pytanie ciągle się powtarza. To jasne, że medytacja nie jest łatwa. Nie wolno się zniechęcać. Myśli były, są i będą i się pojawiać. T

Mordercza ICE mile

Obraz
Wstęp Nie bez powodu Ice mile zwana jest - "the thoughest swimming test on the planet". To już nie jest zwykłe pływanie. To morderczy wysiłek w lodowatej wodzie. Twoje stopy i ręce bolą bardziej. Mięśnie kurczą się momentalnie. Możesz dostać gwałtownego bólu głowy albo stracić funkcje motoryczne. Rozpoczynasz walkę. Masz świadomość, że jak wyjdziesz na ląd nie będzie wcale cieplej. Przestaniesz wytwarzać ciepło a regeneracja potrwa długie godziny. Przez cały dzień będzie Ci zimno. Ale machasz dalej, bo w tym momencie liczy się tylko przepłynięcie lodowej mili.  Ice mile rules Za wszystkim stoi International Ice Swimming Association. Ideą stowarzyszenia jest pływanie w lodowatej wodzie w każdym zakątku świata. Celem IISA jest także utrzymywanie światowych rekordów, aby nagłaśniać dyscyplinę i włączyć ją do Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Ice mile to przepłynięcie jednej mili lądowej (ok. 1609 m.) w wodzie o temperaturze 5͒C lub niższej. To sport ekstremalny z